niedziela, 26 sierpnia 2018

Słowo na niedzielę (ale nie tylko) o mutyzmie wybiórczym


Prowadzona na niektórych grupach wsparcia na Facebooku ,,nagonka” na psychologów i psychoterapeutów może doprowadzić do sytuacji, że niektóre dzieci z MW (zwłaszcza starsze) mogą nie otrzymać we właściwym czasie niezbędnej pomocy. Rodzice się do nich po prostu nie zgłoszą o pomoc, czytając ,,non stop” negatywne wpisy na grupach wsparcia o ,,nic nie wiedzących” i niepotrzebnych w terapii MW psychologach i psychoterapeutach, co może mieć w przyszłości negatywne (pogłębienie lęków, depresja) lub nawet tragiczne (próby samobójcze) następstwa. Apeluję do rodziców o rozsądek w tym zakresie !

Na Facebooku obecnie istnieje kilka grup dla osób zainteresowanych mutyzmem wybiórczym. Na niektórych grupach wsparcia prowadzonych przede wszystkim przez rodziców dzieci z MW od dłuższego czasu można zaobserwować zjawisko całkowitego ,,mieszania z błotem” specjalistów, przede wszystkim psychologów, którzy generalnie określani są jako ,,nic nie wiedzący o MW (w domyśle ,,pseudospecjaliści”). Na tych grupach cały czas próbuje się udowodnić, że to rodzic jest najlepszym terapeutą i tylko on może ,,wyleczyć” swoje dziecko z tego zaburzenia. Specjaliści są do tego wcale niepotrzebni. Na potwierdzenie powyższego wstawia się m.in. różne cytaty z rzekomymi wypowiedziami dzieci z MW typu ,,Mamo pomogłaś mi więcej niż Ci wszyscy psychologowie”. To jest jedna strona medalu.

Z drugiej strony na grupach przeznaczonych dla specjalistów (psychologów, logopedów, pedagogów, terapeutów) można spotkać naprawdę bardzo wielu dobrych specjalistów, w tym psychologów, którzy od wielu lat z powodzeniem prowadzą terapię dzieci z MW. Niektórzy z nich skarżą się z kolei na bierną postawę rodziców, którzy nie chcą uczestniczyć w procesie terapeutycznym i chcą żeby ktoś (najlepiej psycholog) to zrobił za nich. Rodzice łumaczą się, że nie wiedzą jak mają pomóc, nie mają czasu, a czasem po prostu im się nie chce. To jest druga strona medalu.

Prawda jak zwykle leży po środku.

Wiadomo powszechnie, że najlepszą formą terapii MW jest terapia oparta na technikach metody poznawczo – behawioralnej. W przedszkolu rzeczywiście rodzice mogą bardzo pomóc, aktywnie współuczestnicząc w procesie terapeutycznym na terenie przedszkola i pracując z dzieckiem poza nim (praca w domu i w terenie). Jeżeli MW nie jest utrwalony i nie ma współistniejących zaburzeń rodzic współpracując z nauczycielem może czasem w sprzyjających warunkach wyprowadzić dziecko z MW.

Niemniej jednak w przypadku dzieci starszych i nastolatków, gdy zaburzenie jest już zazwyczaj utrwalone i często współwystępują inne zaburzenia lękowe (np. fobia społeczna, fobia szkolna, lęk uogólniony, depresja), wówczas pomoc rodzica i praca nauczyciela może nie wystarczyć. Niezbędna jest wtedy pomoc psychologa//psychoterapeuty, który wyposaży rodzica w niezbędną wiedzę i wdroży odpowiednią, dostosowaną do danej osoby i jego zaburzenia terapię. W przypadku gdy lęki będą już znacznie nasilone konieczna może być również interwencja lekarza psychiatry i wdrożenie okresowego leczenia farmakologicznego.

Według mnie złotym środkiem w terapii MW powinna być tzw. triada oddziaływań, czyli ścisła i zgodna współpraca pomiędzy specjalistą, nauczycielem i rodzicami. W przedszkolu udział rodziców dzieci z MW w terapii prowadzonej na terenie placówki powinien być bardzo istotny i tu nie powinno być z ich strony żadnych wymówek, natomiast ze strony dyrekcji przedszkola i nauczycieli większych ograniczeń. U dzieci starszych i nastolatków w procesie terapeutycznym powinien zwiększyć się wpływ psychologów i psychoterapeutów, a czasem lekarzy psychiatrów.

Jednocześnie należy pamiętać, że nie tylko w przypadku psychologów, ale w każdym zawodzie (np. lekarze, stomatolodzy, ratownicy medyczni, hydraulicy, mechanicy samochodowi) są specjaliści i ,,specjaliści”. Dlatego w każdym przypadku najlepiej przeprowadzić wstępne rozeznanie (np. poczytać opinie w Internecie, popytać innych rodziców - osobiście lub na grupie Fb). Pamiętajmy, że w każdym zawodzie są ścisłe specjalizacje, np. okulista nie będzie leczył wrzodów żołądka, a psycholog transportu nie wyleczy z zaburzeń lękowych u dziecka.

Szukając pomocy należy dopytać się, czy dany specjalista zna się na MW, czy prowadził już skuteczną terapię dziecka z MW, czy specjalizuje się w zaburzeniach lękowych u dzieci.

© Maria Bystrzanowska 2018


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

List ucznia z MW do rówieśników z klasy

Koleżanki i koledzy z klasy! Mam na imię ....., jestem uczniem klasy..., czyli waszym kolegą. Lubię chodzić do szkoły i bardzo chciałbym się...