niedziela, 6 stycznia 2019

Mutyzm wybiórczy, nieśmiałość, czy może trudności adaptacyjne?


U 3-4 letniego dziecka, na początku edukacji przedszkolnej trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy milczenie dziecka w pierwszym, drugim i kolejnym miesiącu pobytu jest spowodowane nieśmiałością, czy trudnościami wynikającymi z przedłużonej adaptacji, czy może mutyzmem wybiórczym, czyli zaburzeniem lękowym. Dla rodzica i dziecka nie jest w tym momencie istotne jak zdefiniujemy milczenie, ale ważne jest to, żeby jak najszybciej zmienić taką sytuację i żeby nie utrwalić niemówienia na wiele lat.

Jak w takim przypadku należy postępować?

Czy lepiej jest:
traktować niemówienie dziecka w przedszkolu jako nieśmiałość i czekać ,,aż wyrośnie” i często niestety ,,nie wyrasta”, jak w przypadku wielu nastolatków, którzy wciąż borykają się z tym zaburzeniem.

Oto przykładowy fragment wypowiedzi mamy 13 letniego chłopca:
„Mój 13- letni syn nadal nie rozmawia w szkole, a od 5 r.ż. wmawiano mi, że to nieśmiałość i trzeba czekać, aż wyrośnie. Nie wyrósł!!!”

Czy może lepiej:
traktować dziecko, które nie rozmawia w przedszkolu przez ponad miesiąc jako dziecko zagrożone mutyzmem wybiórczym. Wprowadzić szybko modyfikacje zachowań i pomóc dziecku pokonać lęk przed mówieniem w przedszkolu, tak aby po kilku tygodniach dziecko radośnie i swobodnie rozmawiało ze wszystkimi w placówce.  

Ja jestem zdecydowanie za tym drugim rozwiązaniem !

Pamiętajmy, że im szybciej wprowadzimy działania nieformalne w postaci wsparcia dziecka w nawiązaniu relacji werbalnej z rówieśnikami i nauczycielami, tym szybciej dziecko będzie bez lęku rozmawiać i czuć się swobodnie w przedszkolu i później w szkole oraz w życiu dorosłym.

© Maria Bystrzanowska 2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

List ucznia z MW do rówieśników z klasy

Koleżanki i koledzy z klasy! Mam na imię ....., jestem uczniem klasy..., czyli waszym kolegą. Lubię chodzić do szkoły i bardzo chciałbym się...